czwartek, 18 marca 2010
zawsze jest powód żeby być szczęśliwym...
Podobno ambitni ludzie mają zawsze jakieś marzenia,cele do osiągnięcia.Coś planują,nad czymś pracują,czegoś pragną.Magnolie właśnie zaplanowały sobie temat takich marzeń.Teraz tylko wszystko zależy od przychylności ważnych ludzi.Jeśli są przychylni,nie zawiedziemy ich.Nie zawiedziemy też Was.Zanim jednak dowiecie się co to za marzenia do zrealizowania,my musimy je sobie ułożyć.Nasze marzenia mają już wyrażny kształt,są w określonych kolorach.Już tak bardzo chcemy przenieść je w rzeczywisty wymiar,ale jeszcze się w nocy śnią a w dzień zmuszają do zamyśleń,zadumań,zawieszeń.Oczy wtedy patrzą w przestrzeń,milkniesz,nie słyszysz nic co się wokół dzieje.Jesteś tam i jak w zwolnionym niemym filmie,klatka po klatce,uwalniają się obrazy.Widzisz tę przestrzeń,klimat,czujesz zapachy,słyszysz muzykę,światło przygasa,zapalają się świece w oknie,wszyscy się uśmiechają.Proszę trzymajcie kciuki,żeby ten czar nie prysł!To musi się spełnić!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Tak poproszę kilogram spełnionych marzeń, parę deko nadziei i worek odwagi. Bo już znalazłam to co śni mi się po nocach, już wiem co chcę. Teraz czekam na siebie samą aż pozwolę sobie na głośne powiedzenie - tak to jest to co chcę zrobić i nie nie ważne czy jest to nie po myśli Innych. Trzymam kciuki za Ciebie Asiu, trzymam kciuki za siebie samą, trzymam kciuki za wszystkie "magnolie" mające swoje marzenia.
OdpowiedzUsuńJeśli się bardzo czegoś pragnie, spełni się napewno! Tego Wam życzę kochane stalowe! Wiosna to doskonały czas na realizację marzeń!
OdpowiedzUsuńSplątani lepkimi słowami przysięgi
OdpowiedzUsuńZamknięci w kokonie codziennej udręki
Żyjemy zaklęci własnymi myślami
Szukając drogi która już za nami
Siwymi włosami otulam twe dłonie
Wspomnieniem napełniam pulsujące skronie
Rozwijam powoli pajęczynę marzeń
Chowając się za ścianą niepotrzebnych zdarzeń
Nasz kokon pęcznieje jak nasze pragnienia
Pozwala oddychać chowając wzruszenia
Mądrością dojrzali pełni namiętności
Rozbijemy ścianę taranem miłości
I wyfruniemy jak piękne motyle
Wzbijemy się ku niebu by żyć jedną chwilę
Jestem pod wrażeniem,ślicznie.Daniela to nieodkryta "pawlikowską jasnorzewską".No i niech mi ktoś powie że nasz ród ma kiepskie geny.:)))
OdpowiedzUsuńSpełni się napewno Pani Asiu!Uda się!Już Beatlesi o tym śpiewali i to dawno bo 64-tym.Oni śpiewali "We can work it out" czyli że damy radę.Ja już WTEDY TU byłem.Pani zapewnie też ale w planach ... u rodziców swoich i to dwudziestoletnich.
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=59NNupminV8
Jejciu!!Jaki ten świat mały!!Teraz zauważyłem.To miejsce,na tym zdjęciu jest mi bardzo znajome.Tak dużo razy tamtędy przejeżdżałem.Na tej ulicy znajduje się bazarek.Mama co roku w czerwcu wysyłała mnie tam po truskawki czerwoniutkie i pyszniutkie.A o truskawkach to Beatlesi też piosenkę ułożyli.Musi się udać Pani Asiu!!!
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=-7NoOhmVMac
czy to nie jest przypadkiem fragment muru z mojej miejscowości Piaseczno? :]
OdpowiedzUsuńładnie, pozdrawiam
Zgadza się,Piaseczno:).Resztki napisu(tytułu tego postu) starła zawierucha dziejowa,ale przesłanie pozostało.W tym miejscu już nie ma takiej ładnej ściany.Są za to inne,piękne miejsca,pamiętające dawne czasy.Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuń